Czereśnie zalały stragany i sklepy, zastąpiły łubianki z truskawkami. Jest ich tyle, że aż żal nie wykorzystać sezonu. Dlatego też przygotowałam sałatkę z bobem, kalarepą i właśnie czereśniami. To niebanalne połączenie tworzy orzeźwiającą, letnią sałatkę, której trudno się oprzeć.
4 porcje:
Składniki:
- 2 garście rukoli
- 5-7 listków botwinki
- 4 liście karbowanej fioletowej sałaty
- 1/2 opakowania mieszanki sałat
- 1/3 kalarepy
- 350 g ugotowanego i obranego bobu
- 2 garście czereśni
- 60-80 g sera korycińskiego lub fety
- 6 łyżek oliwy
- 3 łyżki rozpuszczonego miodu
- 3 łyżki soku z cytryny
- łyżka posiekanej natki pietruszki
- szczypta soli
- pieprz
- Na duży talerz nakładamy rukolę, liście botwiny i wszystkie rodzaje sałat. Kalarepę obieramy, trzemy na tarce na cienkie płaty i wraz z bobem kładziemy na sałatach.
- Czereśnie kroimy na pół i usuwamy pestki. Dokładamy na sałatę. Ser kroimy na kawałki i posypujemy nim sałatkę.
- W małej miseczce mieszamy składniki na sos. Przed podaniem polewamy nim sałatkę i całość mieszamy.
Inspiracja z bloga Kwestia Smaku
Pierwszy raz spotykam się z taką sałatką. Bardzo ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam wypróbować ;)
UsuńDziękuję :)
Pychotka mi troszke wyszło mdłe nie wiem czemu …
OdpowiedzUsuń