środa, 30 sierpnia 2017

MUSTIKKAPIIRAS-FIŃSKIE JAGODZIANKI

Cóż może być lepszego na leniwe wakacyjne (jeszcze!) drugie śniadanie od jagodzianki? I to nie pierwszej lepszej, ale takiej domowej z finśkiego przepiśnika. Już na pierwszy rzut oka widać, że od tradycyjnych jagodzianek do których tak się przyzwyczailiśmy, różni je to, że farsz jest widoczny, a nie ukryty wewnątrz bułeczki. Finlandczycy posypują również brzeg bułeczek cukrem perlistym, który jest gruby i przyjemnie kruszy się pod zębami. Ja niestety nie miałam takiego wynalazku pod ręką i zastąpiłam go cukrem trzcinowym. 
Najlepiej zrobić drożdżówki tuż po śniadaniu i cieszyć nimi na drugie śniadanie (i jeszcze później po obiedzie ;))

12 jagodzianek
CIASTO:
  • 7 g drożdży instant
  • 65 ml ciepłej wody
  • 125 ml ciepłego mleka
  • 95 cukru
  • 1 jajko
  • 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 385 mąki pszennej typ 550
  • 55 g miękkiego masła
NADZIENIE:
  • 210 g jagód
  • 1/2 łyżeczki skrobi kukurydzianej
  • 2 łyżki cukru
DO POSMAROWANIA:
  • 1 rozkłócone jajko+2 łyżki mleka
  • cukier perlisty (zastąpiłam trzcinowym)
PRZYGOTOWANIE:
  1. W misce mieszamy drożdże z wodą i odstawiamy w ciepłe miejsce na 10 minut, by na powierzchni powstała pianka.
  2. Dodajemy mleko, cukier, jajko, kardamon, sól i mąkę. Miksujemy, używając końcówki z hakiem, aż powstanie gładka masa. Partiami dodajemy masło i dalej miksujemy do uzyskania lśniącego ciasta. 
  3. Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrastania na 1-2 godziny (do podwojenia objętości).
  4. Ciasto dzielimy na 12 części i z każdej formujemy kulę. Kładziemy je na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując odstępy.
  5. Składniki na nadzienie mieszamy ze sobą. Dnem od kieliszka, obtoczonego w mące robimy w każdej drożdżówce zagłębienie i nakładamy do środka farsz.
  6. Drożdżówki zostawiamy do wyrośnięcia na 30-45 minut. Po tym czasie boki drożdżówek smarujemy jajkiem wymieszanym z mlekiem i posypujemy cukrem. 
  7. Jagodzianki pieczemy w 190 stopniach C przez ok. 15 minut na złoto. Studzimy na kratce.








Przepis z małymi zmianami z bloga Pistachio










4 komentarze:

  1. Wow, nie jadłem nigdy takich a wyglądają pysznie, może zrobię niespodziankę dla żony ?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej! Jak to się mówi przez żołądek do serca, a kobietki to łasuchy hehe :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...