Składniki:
- 7 g drożdży instant
- 220 g letniej wody
- 100 ml mleka
- 2 łyżki oliwy
- 2 łyżki cukru
- 650 g mąki
- 1 jajko
- 1 łyżeczka soli
- 1,5 szklanki sezamu
- 1/3 szklanki pekmezu lub melasy
- Wszystkie składniki oprócz melasy (bądź pekmazu) i sezamu zagniatamy na gładkie i elastyczne ciasto. Przekładamy je do naoliwionej miski i pozostawiamy do wyrośnięcia na godzinę lub do czasu podwojenia objętości.
- Kiedy ciasto urośnie odgazowujemy je i dzielimy na 10 kawałków. Każdy z nich formujemy w kulkę i pozostawiamy na kwadrans. Następnie każdą z kulek rozwałkowujemy rękami na wałeczek o długości mniej więcej 70 cm-może nam się to nie udać przy pierwszym rozwałkowaniu. Dlatego też rozwałkowujemy do momentu gdy ciasto będzie stawiać nam opór, odkładamy na 3 minuty i rozwałkowujemy dalej aż osiągniemy 70 cm.
- Wałeczek składamy w pół i skręcamy delikatnie dookoła własnej osi aż otrzymamy świderek. Składamy jego końce i układamy na umączonym blacie. Instrukcję jak formować bajgle znajdziesz tutaj
- Tak przygotowane bajgle pozostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. W międzyczasie podprażamy na patelni sezam, w oddzielnej misce rozrabiamy melasę z połową szklanki wody. Podrośnięte bajgle zanurzamy w przygotowanym roztworze z obu stron, lekko odsączamy je nad miską, a następnie obtaczamy w sezamie.
- Bajgle układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy je przez ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C, a następnie wykładamy na kratkę do ostudzenia.
piękny kolor mają twoje bajgle, dziękuję za wspólne pieczenie i do zobaczenia kolejnym razem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne i apetyczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny marcowy czas w Piekarni.
Dziękuję! :)
UsuńAle ładnie Ci się upiekły i bardzo smakowicie wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Twoje również się pięknie prezentują :)
UsuńCudowne! Ale robisz smaki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa też na pewno do nich wrócę. Pięknie upieczone. Pozdrawiam i dziękuję za wspólne pieczenie w marcu :)
OdpowiedzUsuńRównież dziękuję :)
UsuńU nas bajgle zostały spałaszowane z dżemem ... ale Twoja kanapka spowodowała, że chyba dziś upiekę je specjalnie dla niej:). Cudo:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, u nas baaardzo szybko zeszły :D
UsuńAle apetyczne kanapki i zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie.
Dziękuję :)
UsuńPrezentują się pięknie i smakowicie. Pysznie się razem piekło w marcowej piekarni:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńŁadnie Ci się upiekły :) Widzę, że też spróbowałaś z innymi nasionami.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne wypiekanie :)
Tak, lubię lekko urozmaicać :)
UsuńO mamo! Zjadłam marne śniadanie i jak patrzę na te pyszności, to mnie skręca! :)
OdpowiedzUsuńOjej, jak miło słyszeć takie słowa :D
UsuńIdealne! Upieczone po mistrzowsku!
OdpowiedzUsuńDo następnego :)
Bardzo dziękuję, do następnego :)
UsuńBardzo apetyczna sesja. Pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBaaaardzo apetyczne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólny czas.:)
Również dziękuję :)
UsuńAleż smakowite :) ponownie mam na nie ochotę - dziękuję za wspólne wypiekanie!
OdpowiedzUsuńJa również nabrałam ochoty, patrząc na Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń