W czasie wakacji, gdy wybór owoców jest przerażająco wielki, pochłaniam je w ilościach trzykrotnie większych niż w okresie jesienno-zimowym. Dostawa siatek z nowym "towarem" jest prawie codziennie, a gdy pojawią się już na stole wyjadam go garściami, tak naprawdę chwytam pierwszy owoc w zasięgu wzroku. Mogłabym spokojnie je jeść na każdy posiłek, a i tak miałabym niedosyt.
Ostatnio przygotowałam posiłek, który wraz z naczyniem składał się z samych owoców. Pomysł podania jest bardzo kreatywny i nie ukrywam, że pomysł zaczerpnęłam ze zdjęcia, zauważonego w internecie. Za miskę posłużył mi soczysty melon kantalupa, którego nafaszerowałam sałatką owocową i polałam jogurtem wymieszanym z malinami. Pierwsze/drugie śniadanie/deser/przegryzka - tak naprawdę jest świetny niezależnie kiedy go zjecie.
Składniki:
- 1 melon kantalupa
- 80 g truskawek
- 80 g malin
- 2 garści jagód i borówek
- połowa zielonego jabłka
- 2 łyżki jogurtu naturalnego + 10 malin + miód (opcjonalnie)
- świeża mięta
- Owoce myjemy, melona kroimy na pół i łyżką wydrążamy pestki, robiąc przy okazji zagłębienie na owoce (gdyby było za małe wydrążamy jeszcze trochę miąższu).
- Truskawki kroimy w ćwiartki, a jabłko w drobną kosteczkę. Wszystkie owoce ze sobą mieszamy i nakładamy do melonowej miseczki.
- W małej miseczce rozgniatamy widelcem maliny, mieszamy je z jogurtem i opcjonalnie z miodem. Polewamy nim owoce w melonie. Całość dekorujemy świeżą miętą.
Ależ kolorowo!
OdpowiedzUsuńI na dodatek na każda porę dnia...
:)
Dziękuję za udział w akcji 'Dla dzieci' na Mikserze.
Kasia
www.lejdi-of-the-house.bloog.pl