Składniki na 6 czekoladek:
- 100 g czekolady mlecznej
- 100 g czekolady gorzkiej
- garść nerkowców
- 50 g cukru
- masło orzechowe
- POSYPKA: Nerkowce wysypujemy blisko siebie na pergamin. Na ciepłą i suchą patelnię wsypujemy cukier. Zostawiamy go do momentu gdy zacznie się rozpuszczać i zmieniać kolor na brązowy, a następnie wylewamy powstały karmel na orzechy. Zostawiamy do ostudzenia. Po tym czasie przesypujemy zastygnięty płat karmelowo-orzechowy do torebki i rozgniatamy na niezbyt drobne okruchy przy pomocy tłuczka.
- CZEKOLADA: Obie czekolady rozpuszczamy w kąpieli wodnej: do szklanej miski wkładamy połamaną czekoladę i stawiamy ją nad garnkiem z gorącą wodą, tak by ta nie dotykała wody w garnku. Uważajmy, aby czekolada nam się nie zważyła (nie powinna przekraczać temp. 46 stopni C, ani dostać się do niej woda.
- CZEKOLADKI: Na pergamin kładziemy metalowe obręcze (ja użyłam o średnicy 7 cm) lub foremki podobnej wielkości i wlewamy do środka gorącą czekoladę. Robimy na niej zawijasy z masła orzechowego przy pomocy trzonka od łyżeczki i posypujemy posypką karmelowo-orzechową, lekko przyciskając palcami większe kawałki orzechów do czekolady. Odstawiamy do ostudzenia i wkładamy do lodówki na kilka godzin by całość porządnie zastygła.
- PAKOWANIE: Gotowe czekoladki pakujemy w celofan i wręczamy ukochanym osobom. Najlepiej przechowywać je w lodówce.
Bardzo fajne połączenie :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńsuper ! ja bym na jednej nie skończyła :D
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że nie Ty jedna :D
UsuńWyglądają przepysznie... nie będę czekać do walentynek :P
OdpowiedzUsuńOj za dużo czasu do walentynek, nie warto czekać hihi :)
UsuńAch, obłędnie się prezentują te czekoladki! Tylko dla takich kulinarnych gap jak ja, najpierw potrzebny jakiś kurs gotowania i pieczenia :/
OdpowiedzUsuń